 |
Doha - Perła |
 |
Doha - Perła - plaża |
 |
Doha - Perła - mini plaża |
 |
Doha - Perła |
 |
Doha |
 |
Doha - kajaki robią się coraz bardziej popularne |
 |
Doha - hotel Kempinski |
 |
Doha - Kornel patrzy w stronę domu |
 |
Doha - Perła - Ola patrzy na piasek |
 |
Doha - Mała Wenecja |
 |
Doha - Mała Wenecja |
 |
Doha - jedyne miejsce na kawę w małej Wenecji - foto Wojtka |
 |
Doha - czy nie Doha? Może Rzym? |
 |
Doha - plaża - piątek - foto Wojtek |
Nie - nie pojechaliśmy do Włoch. Tak wygląda jedna z dzielnic Perły. Ostatnio spędzaliśmy tu piątki. Pamiętam, że bardzo mnie bawił ten "neowłoski" styl architektoniczny. Ciężko ukryć kicz, a pytania o kontekst pozostają bez odpowiedzi. Ale teraz patrze na to inaczej. Trcohę jak na duży plac zabaw dla dorosłych - gdzie możan udawać, że jest sie gdzieś indziej. Kanał i mostki są prawdziwe, mieszkania też. Problem tkwi w tym, że są w większosci puste. Spacerując po osiedlu można odnieść wrażenie, że to miasto widmo, albo że jest bardzo wcześnie i wszyscy porpostu jeszcze śpią. Udawanie widać też w witrynach parterowych okien, które zamiast sklepików i tętniących życiem barów wypełniają wielkoformatowe wydruki jachtów, statków, owoców, warzyw i inne ceregiele. Na plaży za to nie trzeba już nic udawać. Ludzie grają w siatkówkę, wylegują się na piasku i kąpią korzystając z początku wiosny, Jeśli się czepiać to tylko braku budki z lodami i zimnymi napojami.
Niestety nasze szczęście już się skończyło, ponieważ - może przez to ze pogada coraz lepsza, ochrona przestała wpuszczać "do raju dla ekspatów" osoby spoza osiedla. Pozostaje kupić kajak i atakowac plażę od strony wody.