Doha - Zachód Słońca |
Zaczynam od końca - czyli od Zachodu, chociaż zdecydowanie jesteśmy na Wschodzie.
Obraz może odrobine kiczowaty i banalny jak każdy zachód Słońca - ale jak każdy zachód Słońca wzrusza. Wzrusza za kazdym razem - przyznaję uczciwie - bo to zdjęcie utrwala widok z okna naszego pokoju.
Kryje też w sobie pare kwesti które nie muszą być tak oczywiste.
Po pierwsze: CHMURY - jestem tu prawie rok, a widziałam je zaledwie parę razy to niesamowite jak chmury mogą cieszyć i jak się je docenienia kiedy pojawiają się tak rzadko, Wypatruje ich tak jak wypatruje się Słońce w zimowej Polsce.
Po drugie: zachód Słońca na tej szerokości geograficznej odbywa się błyskawicznie. Wystarczy zająć się czymś na chwilę, na przykład parzeniem herbaty, żeby przegapić ten spektakularny moment.
Po trzecie: budowla najeżona żurawiami to nie powstający nowy meczet, ani żadna mini Hagia Sophia tylko kolejne centrum handlowe.
mówiłam, że ktoś będzie czytał :)
OdpowiedzUsuń:) oby oby,
UsuńPiękne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! To motywujące że je oglądacie :) dlatego będzie więcej.
UsuńMoze chociaz troche zobaczycie Dohe naszymi oczami. Sorry za brak polskich znakow, ale moj komputer w pracy nie obsluguje.
OdpowiedzUsuńwiadomo że czytamy:)
OdpowiedzUsuń