niedziela, 13 września 2015

A S P I R E


Doha - Aspire Park - Piątek - w tle Torch Tower
Doha - Aspire Park - Gęsi
Doha - Aspire Park - spacer melexem :) 
W piątek – zaraz po deszczu odkrylismy w Doha park. Trzeba przyznać, że zajeło nam to troche czasu. Na usprawdiedliwnie dodam, że nie można tam jeździć na rowerze, i że nie było nam do niego po drodze – teraz juz jest i mysle, że zawsze będzie – zwłaszcza że idzie jesień (nigdy nie przypuszczałam, że będę wypatrywac końca lata i wyczekiwać jesieni i zimy – swiat bywa zaskakujący).  Powietrze się oczysciło, temperatura spadła do 30 stopni, pachniało trawą i przyjemnie było wziąć pełen, głeboki wdech. Ludzie przechadzali się usmiechnięci ( niektórzy też wybrali się na spacer melexem ), dzieciaki wdrapywały się na górkę- żeby zaraz się z niej sturlać lub zbieć – osiągając przy tym apogeum radosci. Dziewczynom rozwiewały im się przy tym „mini” abaje ( odzienie kobiece zasłaniające ciało ) i skrzętnie ułożone husty na głowach chłopców. Robiły mostki, kółka graniaste, grały w berka. Nie ma najmniejszej watpliwosci, że dzieci na całym swiecie sa takie same. Oczywiscie nie obyło się bez absurdów i odrobiny kiczu – z cyklu góralska chata w której można zjesć gofra i fotele w kształcie filiżanek do picia kawy przy... udawanym picecu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz