|
Purple Island - przyjaciele |
|
Purple Island - flora Qataru |
|
Purple Island - przygody Charliego |
|
Purple Island - przygody Charliego |
|
Purple Island - fatamorgana? |
|
Purple Island - czapla / bocian? |
|
Purple Island - Charli |
W Wielki Piątek, Marek i Charli wyciągneli nas na Purple Island. Jak na pustynie działy się tam dziwne rzeczy. Po pierwsze było mnustwo roślin, zieleń ciągnęła sie po horyzont, musieliśmy skakać przez strumyki i natrafiliśmy na bociano/czaple. Z polskiej perspektywy może wydać się to banalne, ale w Katarze takie rzeczy to prawdziwy rarytas. Po drugie miejscówka była pełna ludzi. Hindusi przyjechali pełnymi autobusami, nie dowiedzieliśmy się czy mieli jakieś święto, czy porostu piknik, ale kucharze w wysokich czapkach w pełni Słońca, gotujący na środku pustkowia przypominali fatamorgane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz