piątek, 27 lutego 2015

GOLF CLUB

Doha - Golf Club
Szukamy sposobu na Katar i łapiemy się wszystkiego - nawet kija do golfa. Nie udało mi się przekonać do tego sportu, choć przyznaje, że to wcale nie łatwa sprawa nawet wcelować w piłkę, a co dopiero ją wycelować. Ale za to samo miejsce - Golf Club jest bardzo pozytywne. Przede wszystkim tonie w zieleni i to prawdziwej, pachnie kwiatami, a nie odświeżaczem powietrza. W drzewach chowają się żywe ptaki - a nie dzwięki magnetofonu Co więcej drzewa owocują - wiem, brzmi trochę jak raj. Zadaje się, że mam lekkiego fioła na szukaniu czegoś autentycznego w "sztucznym" mieście. 
Golf Club jest okupowany przez Brytyjczyków, nie wszyscy z nich są fanami golfa, ale z pewnością są fanami Fish and Chips, popijanego piwkiem - ktore można dostać w barze tuż obk boiska do mini-gofa. 
Znów widzieliśmy katarskie kaczki - te muszą być nadzwyczaj szczęśliwe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz