środa, 29 lipca 2015

PAŁAC EMIRA

Doha - Pałac Emira w budowie
Doha - Marek z pałacem Emira w tle
Doha - plaża na której nigdy nie byliśmy i trzeba to szybko zmienić
Doha - Blue Marina i "Zygzaki" w tle
W ostatnim wpisie mówiłam o nowym pałacu Emira - oczywiście, że możecie go zobaczyć! Z daleka wygląda bardziej jak stadion - nie jak dom. Z bliska zresztą też. Znajduje się na sztucznym półwyspie w kształcie pędu fasoli - przynajmniej ja mam takie skojarzenia - możecie zobaczyć to z góry na google maps. Jest to wysunięty głęboko w morze cypel, prowadzi do niego jedna droga, i praktycznie z każdej strony jest otoczony morzem. Co z tego wyniknie... Zobaczymy!
Na kolejnych zdjęciach plaża - przyznam się, że słyszałam o jej istnieniu, ale nigdy się tam nie wybralismy, a szkoda, bo przynajmniej z daleka wygląda bardzo przyjemnie. Teraz jest zbyt gorąco (przynajmniej dla nas - temperatura sięga już 45 stopni w dzień) ale będzie to dobry plan na jesień... Za plażą "włoskie" osiedle. Wiem że każdemu w Polsce wyda się mega kiczowate - w końcu to udawanie Wenecji na Półwyspie Arabskim - ale jest to chyba jedne z najprzyjemniejszych osiedli w Katarze. Za nim Perła - o której już kiedys pisałam.
Na ostatnim zdjęciu z kanapą w tle możecie zobaczyć kolejną budowe ( a później dzwigi od jeszcze kolejnych ) dosć zabawnych wież, które przypominają ułożone przez dziecko drewniane klocki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz